Artykuł - Życie Grajewa - www.ZycieGrajewa.pl

Wiadomości

Spółdzielnia stawia blok – mieszkańcy są oburzeni
2015-09-18 20:41:30

Zbierają podpisy, szukają pomocy prawnej i wybierają przedstawicieli do negocjacji. To kroki mieszkańców, po tym jak dotarła do nich informacja o budowie. Spółdzielnia MLW na placu pomiędzy blokami 1 i 3 na Os. Południe chce postawić blok. Mieszkańcy nie chcą tej inwestycji.

Teren zielony na Osiedlu Południe, pomiędzy blokami nr 1 i 3 ma zamienić się w plac budowy. Na przestrzeni tej Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa w Grajewie zamierza wybudować blok. Ma on składać się z 2 klatek, w których będzie 40 mieszkań. Planowany budynek ma mieć kształt litery L i posiadać podziemny parking. Jego wysokość to 6 kondygnacji, o jedną więcej niż zabudowa okolicznych bloków. Tak zakłada wniosek o wydaniu warunków zabudowy jaki Spółdzielnia złożyła do Urzędu Miasta w Grajewie. Okoliczni mieszkańcy są przeciwni tej inwestycji. Obawiają się, że ich mieszkania stracą na wartości, bo widok z okna zamiast na zieleń będzie na blok. Zwracają również uwagę na uciążliwości jakie powstaną podczas budowy.

Wystąpiła o warunki zabudowy

Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko - Własnościowa w Grajewie wstąpiła do urzędu miasta w Grajewie o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. To jeden z etapów "papierologii" potrzebnych do zaczęcia inwestycji. We wniosku spółdzielnia określiła jaki chce postawić blok, ile klatek, pięter, jakie będą przyłącza i skąd. Miasto będzie odpowiadało na wniosek i wyda decyzję na co pozwala. Decyzja pozytywna otwiera drogę do budowy, negatywna sprawia, że wnioskodawca może odwołać się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, tam zapada ostateczna decyzja. Miasto od momentu złożenia wniosku ma miesiąc czasu na wydanie takiej decyzji. W sytuacji, w której sprawa okaże się wyjątkowo skomplikowana, przepisy k.p.a. przyznają organowi dwumiesięczny termin na jej załatwienie.

Miasto może nie zgodzić się na 6 kondygnacji

To byłby pięciopiętrowy i zarazem najwyższy budynek w okolicy. Mieszkańcy obawiają się, że jego powstanie odetnie "im słońce" przez co mieszkania staną się zaciemnione i stracą na wartości. Urokliwe widoki na tereny zielone zostaną tylko na historycznych fotografiach. Miasto może nie zgodzić się na taką wysokość budynku jednak musi to uzasadnić.

Będą negocjowali

Nie tylko sam blok, ale i uciążliwości związane z obsługą przy budowie bloku, spędzają sen z powiek okolicznym mieszkańcom. Obawiają się, że ciężarówki zaopatrujące budowę, mogą zniszczyć nową ul. Szpitalną. Mieszkańcy już zbierają podpisy i szykują przedstawicieli do negocjacji z władzami spółdzielni. Mają rożne propozycje, jedną z nich jest odkupienie terenu czy zamiana z miastem za inne działki na "alternatywach"

Jak zakończą się negocjacje. Czy uda się wypracować kompromis i na jakich warunkach. O tym już niedługo będziemy informowali.