Wysoka wygrana grajewskiej Warmii
2015-11-12 17:13:59
Po dłuższej przerwie wreszcie grajewscy kibice w dniu Święta Niepodległości doczekali się wygranej swych ulubieńców. Do tego rozmiary 5 : 1 też wpłynęły na dobre nastroje. Oby dobrą formę podtrzymali w kolejnych dwóch rundach wiosennych, które zostaną rozegrane jesienią i zapewnią sobie weselszą zimową przerwę.
Mecz rozpoczął się od lekkie przewagi miejscowych. Często gościli pod polem karnym rywala, ale od początku nie mieli dobrze nastawionych celowników. Już w 4 minucie Tomasz Dzierzgowski strzela obok słupka. Podobnie strzały innych piłkarzy Warmii nie znalazły drogi do bramki. Goście pierwszy groźny atak przeprowadzili w 11 minucie. Tuż obok słupka uderza Łukasz Swacha – Sock. Za chwilę po kolejnej kontrze ten sam zawodnik strzela tuż nad poprzeczką. W 14 minucie Piotr Chyliński mija trzech obrońców, zagrywa w pole karne, a tam nikt nie sięga piłki. Podobnie wielkie zamieszanie w 18 minucie. Tu z kolei nie trafia w piłkę Maksym Mirva, a Chyliński strzela w nogi obrońcy. W 29 minucie bezpośrednio z rzutu rożnego Mirva trafia w słupek. Wreszcie w 37 minucie bramka. Z lewej strony w pole karne zagrywa Dzierzgowski, a Mirva strzela do siatki. W ostatniej minucie najpierw o mało samobójczej bramki nie strzelił Marcin Strzeliński, a po rożnym właśnie on wybił piłkę z linii bramkowej.
Po przerwie wzrosła przewaga miejscowych i wreszcie zaczęli strzelać bramki. Wcześniej jednak kilka niemal idealnych sytuacji nie wykorzystali m. in. Chyliński czy nie mający tego dnia ustawionego celownika Strzeliński. Kolejną okazję zmarnował też Mirva, który mając niemal pusta bramkę strzela głową nad poprzeczka. W 63 minucie Łukasz Domurat wykorzystuje błąd obrony gości i podwyższa wynik. Za chwile fatalnie strzela Strzeliński. W 73 minucie pięknie głową w polu karnym do Mateusza Cybulskiego zagrywa Mirva, a Mateusz tylko dostawił nogę i trzecia bramka. Osiem minut później zagranie Dzierzgowskiego wykorzystuje Chyliński i czwarta bramka. Po dwóch minutach w polu karnym faulowany jest Paweł Sypytkowski i sędzia pokazał na 11 metr. Pewnym wykonawcą rzutu karnego okazał się Dzierzgowski. Tuż przed końcowym gwizdkiem błąd miejscowych wykorzystał Mikołaj Rałowiec i strzela honorową bramkę. Za chwilkę jego brat Kacper omal nie zdobył drugiej bramki.
Zwycięstwo Warmii nie podlegało żadnej dyskusji. Szkoda tylko, że mimo zdobytych pięciu bramek nie wykorzystali innych dobrych okazji i wtedy wynik byłby zupełnie inny. I nastorje w szatni też.
WJ
WARMIA GRAJEWO – GRANICA KĘTRZYN 5 : 1 (1 : 0).
Bramki: 1 : 0 – Maksym Mirva 37, 2 : 0 – Łukasz Domurat 63, 3 : 0 – Mateusz Cybulski 73, 4 : 0 – Piotr Chyliński – 81, 5 : 0 – Tomasz Dzierzgowski – 83 karny, 5 : 1 – Mikołaj Rałowiec 89.
WARMIA: Gieniusz – Arciszewski, Domurat, Mikucki (87 Lekenta), Sypytkowski, Matysiewicz, Cybulski, Mirva (78 Zarzecki), Strzeliński, Chyliński, Dzierzgowski. Trener: Marcin Strzeliński i Cezary Łaski.
GRANICA: Lubowiecki – Traut, Awtuch, M. Rałowiec, K. Rałowiec, Wierzbowski (68 Wojnowski), Swacha – Sock (85 Zdankowski), Wołowik, Wenta (68 Ostrowski), Jurczak (78 Szymański), Gan. Trener: Mirosław Miller.
Żółte kartki: Arciszewski, Mikucki (Warmia) – M. Rałowiec, Wołowik, Ostrowski, Wojnowski (Granica).
Sędziowali: Konrad Lewończuk jako główny oraz Ewelina Fiodorczuk i Paweł Herbst (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).
Widzów: 80.
Błędnie przepisany kod, przepisz powyższy kod wspak.
Komentarz został wysłany poprawnie i czeka na akceptację