Polacy zdali ostatni sprawdzian
2016-08-15 14:44:19
Polscy piłkarze ręczni wygrali ostatni mecz towarzyski przed rozpoczęciem olimpiady w Rio, bez udziału publiczności pokonując reprezentację Tunezji.
Polscy szczypiorniści zakończyli przygotowania do zmagań w letniej olimpiadzie w Rio de Janeiro meczem towarzyskim z reprezentacją Tunezji.
Przebieg spotkania owiany jest jednak tajemnicą, a to dlatego, że prowadzone zostało ono bez udziału publiczności, a na dodatek nie został sporządzony żaden protokół meczowy. Podano jedynie wynik, a ten jest korzystny dla Polaków (38:30).
Sparing odbył się wyłącznie w celach treningowych, umożliwiając selekcjonerom przeprowadzenie ostatnich prób taktycznych i ewentualnych poprawek - obie drużyny już 7 sierpnia rozpoczną olimpijskie zmagania.
Podopieczni Seada Hasanefendicia rozpoczną rywalizację od spotkania z Francuzami, podczas gdy prowadzeni przez Tałanta Dujszebajewa Polacy zagrają na początek z Brazylijczykami.
Szkoleniowiec Polaków w ostatnich dniach rozegrał z podopiecznymi jeszcze cztery inne sparingi - dwa z ukraińskim Motorem Zaporoże, a wcześniej dwa z reprezentacją Kataru.
O ile sparingi z wicemistrzami świata zakończyły się przegranymi, to Polacy postawili już na swoim w starciach z Motorem, przed wyjazdem do Brazylii pokonując gości w Legionowie (36:26).
Bardzo dobrze spisał się w sparingu m. in. Karol Bielecki, który w ceremonii otwarcia będzie także pełnił funkcję chorążego 240-osobowej reprezentacji Polski.
Trener Dujszebajew poprowadzi polską kadrę do walki o olimpijski medal na fali wielkiego sukcesu, jaki odniosła niedawno prowadzona przez niego drużyna Vive Tauron Kielce, po raz pierwszy w historii wygrywając Ligę Mistrzów.
Nie powinno więc dziwić, że to właśnie Kielce mogą pochwalić się najliczniejszą grupą zawodników w polskiej kadrze. Poza Bieleckim, powołanie z Vive Tauronu otrzymało także siedmiu innych zawodników. Całość kadry (14+1) prezentuje się następująco:
Bramkarze: Sławomir Szmal (Vive Tauron Kielce), Piotr Wyszomirski (TBV Lemgo);
Rozgrywający: Karol Bielecki (Vive Tauron Kielce), Przemysław Krajewski (Azoty Puławy), Łukasz Gierak (TuS N-Lübbecke), Krzysztof Lijewski (Vive Tauron Kielce), Michał Jurecki (Vive Tauron Kielce), Michał Szyba (Kadetten Schaffhausen);
Skrzydłowi: Michał Daszek (Orlen Wisła Płock), Adam Wiśniewski (Orlen Wisła Płock), Mateusz Jachlewski (Vive Tauron Kielce);
Obrotowi: Bartosz Jurecki (Chrobry Głogów), Kamil Syprzak (Barcelona), Mateusz Kus (Vive Tauron Kielce);
Rezerwa: Piotr Chrapkowski (Vive Tauron Kielce);
W grupie rezerwowej jest także Mariusz Jurkiewicz (Vive Tauron Kielce). Chociaż rozgrywającego brakuje oficjalnym składzie reprezentacji, to ma on prawo występu, stanowiąc dla kadry zabezpieczenie na wypadek urazów.
Polacy wyjeżdżają do Rio bez konkretnych oczekiwań, chociaż po cichu każdy liczy oczywiście na zdobycie przez drużynę medalu olimpijskiego - po raz ostatni sztuka ta udała się w Montrealu (1976), kiedy to biało-czerwoni sięgnęli po brązowy krążek, stanowiący do dzisiaj ich jedyny medal z igrzysk olimpijskich.
W poprzedniej imprezie przed czterema laty w Londynie, Polacy nie uzyskali kwalifikacji, chociaż w Pekinie wywalczyli piątą lokatę. Aktualnie, typowania wskazują do roli faworytów drużyny Francji, Danii i Niemiec, chociaż Polacy mogą wystąpić w Brazylii w roli "czarnego konia".
Trener Dujszebajew na razie nie myśli jednak o walce o medal, skupiając się jedynie na zbliżającym się starciu z Brazylijczykami.
"Nie chcę słuchać, kiedy ludzie zaczynają mówić, że mają oczekiwania, że liczą na medal. To są głupoty. Wszyscy potem powiedzą, jeśli będzie medal, że już o tym wiedzieli na początku, a jeśli nie będzie, to powiedzą, że z takim zespołem nie mogło się udać. Dajcie nam czas, miejcie cierpliwość, zobaczycie, jak będziemy grali", powiedział trener w rozmowie dla Sportowych Faktów.
Z trenerem kłócić się nie można, zatem pozostaje cierpliwie poczekać na pierwsze mecze reprezentacji, bowiem dopiero po tym będzie można wyciągać wnioski.
Faworytów do medalu w Rio nie brakuje, a Polacy stoją przed dużym wyzwaniem, nie mając jednak nic do stracenia - to właśnie brak stresu może okazać jednym z największych atutów biało-czerwonych.
Błędnie przepisany kod, przepisz powyższy kod wspak.
Komentarz został wysłany poprawnie i czeka na akceptację