Sam mecz mógł się podobać nielicznym kibicom. Oba zespoły walczyły o każdą piłkę. Jednak goście sprawiali lepsze wrażenie, mieli więcej dogodnych okazji do strzelenia bramki, a do tego w drugiej połowie wyraźnie przeważali. Gospodarze po rak kolejny pokazali nieskuteczną grę w ataku i za dużo popełnili błędów w obronie.
Już w 5 minucie Mrągowia pokazała, że nie przyjechała się bronić. Michał Ruszkiewicz zagrał z prawej strony w pole karne. Tam jednak na szczęście dla Warmii Mateusz Różowicz nie doszedł do piłki. Parę minut później strzał Ruszkiewicza pewnie łapie Krzysztof Gieniusz. W 13 minucie kibice złapali się za głowy. Silny strzał sprzed pola karnego Mateusza Tuzinowskiego trafia w słupek. Podobnie będzie w drugiej połowie po strzale Piotra Chylińskiego. Okazje mieli też goście. W 33 minucie Grzegorz Kulpaka zamiast strzelać w idealnej sytuacji zagrywa do kolegów i obrońcy wybijają piłkę na róg. Parę minut później do pustej bramki nie trafiają Różowicz i Mariusz Machniak. Tuż przed końcem I połowy strzał głową Kulpaki bramkarz wybija na rzut rożny. Warmia tylko raz miała okazję ale strzał Bartłomieja Wierzbickiego zablokowali obrońcy.
Po przerwie goście uzyskali wyraźną przewagę. Co rusz ich ataki sunęły na bramkę Warmii. Na szczęście mimo licznych błędów obrona i dobrze spisujący się Geniusz nie pozwolili na celne strzały. A okazji było sporo. Na szczęście kilka razy strzały Machniaka czy innych zawodników z Mrągowa skutecznie wyłapywał lub wybijał na rzuty rożne bramkarz gospodarzy. Gospodarze tez mogli zdobyć bramkę. Jednak kilka strzałów Pawła Górskiego pewnie bronił Piotr Osmański. Nie zawsze wrzutki Strzelińskiego trafiały do piłkarzy Warmii na polu karnym gości. I w 89 minucie nastąpił błąd obrony Warmii, który skutecznie wykorzystał Bartosz Sobótka. Przechwycił piłkę i silnie uderzył z ok. 25 m. Gieniusz nie zdążył z interwencją i wielka radość w obozie gości. I do końca mimo ambitnej walki gospodarze nie zdołali strzelić wyrównującego gola.
Tuż po meczu grający trener Warmii Marcin Strzeliński powiedział „Po raz kolejny przegrywamy po prostym błędzie. Zawsze powtarzam swoim zawodnikom, że nie wolno się bawić z piłką pod swoim polem karny. Nie drybluje się w trudnej sytuacji. Tym razem tak się stało. Szkoda punktów po meczu, który mógł się podobać kibicom. My też mieliśmy kilka dobrych okazji i dwa słupki. Teraz trzeba się pochylić nad przegraną i powalczyć w Elblągu o wygraną.”
WJ
WARMIA GRAJEWO – MRĄGOWIA MRĄGOWO 0 : 1 (0:0). Bramka: Bartosz Sobótka 89 min.
WARMIA: Gieniusz – Randzio, Naliwajko, Domurat, Chyliński (83 Mikucki), Tuzinowski, Górski (77 Sypytkowski), Kosiński, Strzeliński, Krukowski (70 Wójcik). Trener: Marcin Strzeliński.
MRĄGOWIA: Osmański – Majak, Grala (46 Chiliński), Aziewicz, Kulpaka, (Wójcik), Ruszkiewicz, Żbikowski (72 Sobótka), Rusiecki (81 Borowski), Machniak, Różowicz (90 Sosna). Trener: Rafał Szwed.
Żółte kartki: Tuzinowski, Kosiński (Warmia) – Majak, Aziewicz, Różowicz (Mrągowia).
Sędziowali: Leszek Bielicki jako główny oraz Radosław Jemielity i Marek Anuszkiewicz (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).
Widzów: 150.